O książce: rok / Jej dzieci nigdy nie dowiedzą się, co to jest bezojciec. Wystarczy, że sama wypiła go aż po same nozdrza. Nawet jeśli miłość wyschnie, jak sprężyny wyschną w suche lato, ona dołoży wszelkich starań, będzie gryźć ziemię, ale będzie próbowała ocalić rodzinę. Niech wszelkiego rodzaju feministki opowiadają o miłości własnej i dumie z ekranów telewizyjnych i na łamach tabloidów. Dziecko musi mieć ojca. Nieważne, czy to chłopiec, czy dziewczynka, rodzina i tak powinna być kompletna... Tak zaczyna się nowa powieść znanego na Uralu pisarza Aleksieja Malcewa. Powieść o naszych trudnych czasach, o nieuchronności teraźniejszości i iluzorycznej naturze przyszłości.